[EN]

The performance entitled: ‘Beasts’, directed and choreographed by Anna Piotrowska, Rozbark Theatre, is inspired by the life and work of Bruno Schulz.

One of the tasks of Freudian psychoanalysis is to strip man of his illusions about his own life. The process of revealing the contents about ourselves, which through various traumas, but also upbringing itself, have been pushed into the unconscious, is not simple. It produces an inevitable conflict and a state of irreconciliation. In Beasts, we want to look at the issue of drive, which focuses, as if through a lens, the exchange between what is biological and psychological in us. The arousal coming from our inner self transforms into a psychic representation. In Anna Piotrowska’s concept, the ‘beasts’ of the title are hidden in each of us, and our non-consent, inhibitions, lack of courage to fulfil our dreams and fantasies, cause us to become beasts both to ourselves and to those around us. The work on Beasts was also inspired by the power of observation characteristic of Bruno Schulz’s work. Ephemeral reflections disrupting action, attentiveness and the art of observing or even voyeurism – intrigue and inspire the director together with the artists involved in the process of creating the performance. For with his attitude and sensitivity, Schulz encourages us to observe the world. The world of the artist’s drawings, literary texts and life choices reinforces the belief in the power of imagination and the consistency of the transformation that is to come. From this perspective, it is interesting to note his omnipresent ‘observer’s stance’, who, in a symbolic dimension, limps on all fours, looking at his life, fascinations and fantasies with curiosity, desire and powerlessness to achieve.

[PL]

Spektakl pt.: „Bestie” w reż. i chor. Anny Piotrowskiej, Teatru Rozbark jest inspirowany życiem i twórczością Brunona Schulza.

TRAILER

Dzieła Brunona Schulza są interesujące z punktu widzenia psychoanalizy nie tylko dlatego, że są przykładem na to, iż sztuka odzwierciedla głębokie tendencje osobowościowe i często przedstawia sublimowane zaspokojenie nieodpowiednio ukierunkowanych popędów instynktownych, ale również z tego powodu, że Schulz jest pisarzem i artystą grafikiem i na obu tych polach ujawnia motyw, który wyraźnie odgrywa dominującą rolę w jego naturze – jest nim intensywna tendencja masochistyczna. // Jerzy Jarzębski

W: Bruno Schulz, Opowiadania. Wybór esejów i listów, oprac. J. Jarzębski, Biblioteka Narodowa, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław 1989, s. 5.

Jednym z zadań freudowskiej psychoanalizy jest pozbawienie człowieka złudzeń na temat jego własnego życia. Proces ujawniania treści o nas samych, które poprzez rozmaite traumy, ale i samo wychowanie, zostały zepchnięte do nieświadomości, nie jest prosty. Wywołuje nieunikniony konflikt i stan niepogodzenia. W Bestiach chcemy przyjrzeć się zagadnieniu popędu, który skupia jak w soczewce wymianę między tym, co w nas biologiczne i psychiczne. Pobudzenie wychodzące z naszego wnętrza przeistacza się w psychiczną reprezentację. W koncepcji Anny Piotrowskiej tytułowe „bestie” kryją się w każdym z nas, a nasze nieprzyzwolenia, zahamowania, brak odwagi do spełniania marzeń i fantazji, powodują, że stajemy się bestiami zarówno dla samych siebie, jak i dla otoczenia. Inspiracją do pracy nad Bestiami była również charakterystyczna w twórczości Brunona Schulza siła obserwacji. Efemeryczne refleksje zakłócające działanie, uważność i sztuka przypatrywania się czy wręcz podglądania – intrygują i inspirują reżyserkę wraz z zaangażowanymi artystami w procesie tworzenia spektaklu. Schulz swoją postawą i wrażliwością zachęca bowiem do obserwacji świata. Świat rysunków, tekstów literackich i wyborów życiowych Artysty, wzmacnia wiarę w moc wyobrażeń i konsekwencję nadchodzącej przemiany. Z tej perspektywy ciekawe jest zauważenie jego wszechobecnej „postawy obserwatora”, który w wymiarze symbolicznym kuląc się na czworakach, z ciekawością, pragnieniem i niemocą osiągnięcia celu, przygląda się swojemu życiu, fascynacjom i fantazjom.